Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane
1557

Jan III Sobieski 1674-1696, Talar 1685, Gdańsk, RR.

2+
add Twoja notatka 
Opis pozycji
Stan zachowania: 2+
Kop. 7688, Kurp. 1263, Gum. 2041, waga 28,68 g, pięknie spatynowany egzemplarz, tło z lustrem menniczym, pięknie zachowany egzemplarz z połyskiem menniczym wpadający w lustro. Talar gdański z 1685 roku, wyemitowany za panowania Jana III Sobieskiego stanowi zwornik zamykający epokę bicia talarów przez hanzeatyckiego giganta. Po tym czasie, przez niemalże 100 kolejnych lat, żaden emitent funkcjonujący w Rzeczpospolitej nie wybił podobnej monety. Jest on ostatnim, i wyjątkowo pięknym talarem autorstwa Jan Hoehna Młodszego. Ten niezwykle utalentowany rytownik, na stałe związany z bałtycka metropolią, był autorem większości jeśli nie wszystkich stempli do monet i medali gdańskich wybitych do roku 1693. Jego śmierć definitywnie kończy „złotą epokę” w której miasto Gdańsk i jego patrycjat sławili swoją potęgę wykorzystując między innymi małe dzieła sztuki - numizmaty, projektowane przez najznamienitszych w tej dziedzinie rytowników: Sammuela Ammona, Sebastiana Dadlera oraz Johanna Hoeha Starszego a zwłaszcza syna, Johanna Hoena Młodszego. Wraz ze śmiercią Hoehne młodszego niemalże całkowicie przestaje istnieć mennictwo gdańskie. Krótka emisja z roku 1698 związana z wizytacją miasta przez Elektora Saskiego, Augusta II Mocnego, z Bożej Łaski króla Rzeczpospolitej Obojga Narodów jest przysłowiową kropką nad „i” , punktem kończącym epokę rozkwitu i dobrobytu miasta. Jan Hoehn Młodszy jest niewątpliwym autorem i wykonawcą stempli do obu talarów Jana III Sobieskiego, gdańskiego oraz koronnego przypisywanego mennicy bydgoskiej. Przy wykonywaniu obu narzędzi rytownik wykorzystał wieloletnie doświadczenie twórcy dukatów, donatyw i medali. Stemple wykonane są niezwykle starannie. Cała misterna kompozycja została perfekcyjnie przeniesiona na rozhartowany kawałek stali. Bez wstępnego projektu, poprawek i napraw. Można to porównać jedynie z Mozartem który ponoć na pięciolinii notował prosto z głowy gotowy zapis muzyczny. Takie dzieło mógł stworzyć tylko geniusz. Wysoki, usiany detalami relief monety z plastyką charakterystyczną dla medali, tło wypolerowane jak u współczesnej lustrzanki, gładkie, jednopłaszczyznowe z lustrem menniczym na całej powierzchni. Powalające zachowanie proporcji rysunku. Klasa wykonania stempli nobilituje obie te emisje do miana najpiękniejszych monet epoki. Talar koronny bez daty to jeden z najrzadszych talarów Rzeczpospolitej. Brakuje go w większości kolekcji i jako taki stanowi nie lada gratkę dla kolekcjonerów. Nie była to regularna emisja. Zapewne powstał na zamówienie królewskie, w czasach największego triumfu Jan III Sobieskiego, po „Wiktorii Wiedeńskiej” i być może był darowany przez króla w formie jednostkowego prezentu uczestnikom zwycięskiej wyprawy. Natomiast z talarem gdańskim sprawa ma się nieco inaczej. Król Jan umiłował Gdańsk a para królewska często wizytowała miasto. Inspiratorami powstania tej emisji byli zapewne rajcy miejscy. Było w dobrym zwyczaju obdarowywanie króla podarkami, w tym również brzęczącą monetą z podobizna monarchy. Dary( a raczej łapówki) w znacznym stopniu zapewniały królewską przychylność przy uzyskiwaniu przywilejów lub przydzielaniu koncesji. Słowem „jak się da, to się zrobi”. Czytając „ Mennicę Gdańską” Mariana Gumowskiego, natrafiamy na krótka notkę poświęcona tej emisji. Autor dokonuje w niej pewnego nielogicznego wywodu. Najpierw pokazuje, że znane są 3 warianty monet wybitych co najmniej dwoma różnymi parami stempli. (A1+A2), ( B1+B2), (A1+B2), po czym stwierdza, że … „talary z 1685 r. wybite zostały na próbę w ilości 200 sztuk. Koszty ich produkcji były wyższe niż ich wartość rynkowa…. przy czym w przedstawionym rachunku nie uwzględniono kosztu rytownika”. ( M G str 168). Myślę, że wyprodukowanie zaledwie 200 sztuk wydaje się mało prawdopodobne. Prawdę mówiąc nie znam żadnej 200 sztukowej emisji monet do wybicia której potrzeba by aż dwóch kompletów stempli. Analizując zdjęcia zachowanych egzemplarzy nie natrafiłem na odmiany monet a ilość zachowanych do dziś egzemplarz świadczy raczej o znacznie większym ich nakładzie. 200 szt nakładu to naprawdę mało nawet jak na dzisiejsze standardy, nie mówiąc nic o starej monecie która w swojej ponad trzechsetletniej historii ulegała różnym czynnikom. Sugerowany nakład wydaje się zbyt mały. Przy tak znikomym nakładzie talar byłby dziś unikalny. 200 sztuk to zapewne faktyczny nakład talara koronnego a nie gdańskiego, który to, co całkiem prawdopodobne został wybity na zlecenie w mennicy gdańskiej. Trzeba pamiętać, że do wybicia takiej blaszki potrzeba nie tylko budynku mennicy, pieca czy pary stempli, ale przede wszystkim precyzyjnej maszyny menniczej o dużym zgniocie, a takowej jak się wydaje z powodów ekonomicznych w mennicy bydgoskiej nie było.
Aukcja
Aukcja 16
gavel
Data
20 września 2019 CEST/Warsaw
date_range
Cena wywoławcza
13 825 EUR
Stan zachowania
2+
Cena sprzedaży
18 018 EUR
Przebicie
130%
Wyświetleń: 616 | Ulubione: 10
Aukcja

Poznański Dom Aukcyjny

Aukcja 16
Data
20 września 2019 CEST/Warsaw
Przebieg licytacji

Licytowane będą wszystkie pozycje

Opłata aukcyjna
15.00%
Nie mniej niż 0 PLN za tę pozycję
Podbicia
  1
  > 10
  200
  > 20
  500
  > 50
  1 000
  > 100
  5 000
  > 200
  10 000
  > 1 000
  50 000
  > 2 000
  100 000
  > 5 000
 
Regulamin
O aukcji
FAQ
O sprzedawcy
Poznański Dom Aukcyjny
Kontakt
Poznański Dom Aukcyjny, Sergiusz Stube
keyboard_arrow_up