10 drzeworytowych znaków bibliotecznych K. M. Sopoćki, Wydano z okazji X Międzynarodowego Kongresu Exlibrisu w Krakowie z tekstem Tadeusza Lesznera, Koło Miłośników Exlibrisu Warszawa 1964, Odbito na papierze "Ingress-Zerkal" sto egzemplarzy numerowanych i ręcznie sygnowanych - oferowany egzemplarz ma numer 52, zawiera komplet odręcznie podpisanych exlibrisów, dedykacja od. K. M. Sopoćki dla Heleny Karpińskiej z 10 IX 1964 - książka pochodzi z jej prywatnego księgozbioru, sygnowana na wyklejce oraz na odwrocie oprawy - suchym tłokiem oraz dużym złoconym monogramem (HK - w układzie identycznym jak na suchym tłoku), oprawa artystyczna Heleny Karpińskiej - pergamin, złocony i odręcznie kolorowany
Konstanty Sopoćko tak wspomina znajomość z Heleną Karpińską: "Poznałem Panią Helenę na pokazie jej opraw, zorganizowanym przez Towarzystwo Przyjaciół Książki w Bibliotece Narodowej w Warszawie. I odtąd marzyłem o posiadaniu książek w tak artystycznych oprawach. <
Helena Karpińska z domu Płużańska (1909-1997) oprawy książek
uczyła się u Zofii Dębickiej: terminować u majstra nie wypadało...
Dopiero jesienią 1931, na skutek ogłoszenia w prasie, zapisałam się na
komplet introligatorski pani Zofii Dębickiej, żony znanego literata,
która posiadła wyższą szkołę opraw w Paryżu. (...) Na wiosnę 1932 roku
przestałam chodzić na bardzo kosztowne lekcje pani Dębickiej, która
zresztą wtajemniczała mnie w technikę ręcznego złocenia złotem listkowym
bardzo niechętnie.
(...) Jej prace eksponowano na wystawie
Towarzystwa Bibliofilów w 1936 roku, a w 1939 wysłano na Międzynarodową
Wystawę do Nowego Jorku. W okresie okupacji Karpińska utrzymywała się z
oprawiania książek. W roku 1945 przeniosła się do Cieszyna, pracowała w
kilku instytucjach, między innymi jako bibliotekarka, jednak jej
główną działalnością była oprawa książek. W roku 1952 zdała egzamin
rzemieślniczy i zarejestrowała oficjalnie pracownię, którą prowadziła
jedynie przez trzy lata 1952-1955, na ogół pracowała „domowo”; była
dobrze znana w kręgu bibliofilskim. Oprawy wykonywała ręcznie, z powodu
niemożności zaopatrzenia się w wysokojakościowy surowiec,
wykorzystywała otrzymany w darze pergamin ze zniszczonych i
sprofanowanych w czasie wojny ksiąg żydowskich. Barwiła oprawy na różne
kolory, największą wagę przykładała do ich zdobienia tradycyjną
techniką złocenia ręcznego. Ze skromnego zasobu narzędzi do tłoczenia
tworzyła niepowtarzalne, bardzo bogate kompozycje nawiązujące do
stylistyki renesansowej, barokowej i klasycystycznej. Po wojnie
wielokrotnie wystawiała swe prace oraz uczestniczyła w konkursach
uzyskując nagrody: Wrocław 1951, Warszawa 1964, Poznań 1977, miała także
wystawy indywidualne we Wrocławiu (Ossolineum 1973, Muzeum Narodowe
1983), w Cieszynie (1973, 1979, 1989) oraz w Bielsku-Białej" [w:]
Elżbieta Pokorzyńska, EMANCYPACJA KOBIET W ZAWODZIE INTROLIGATORSKIM W
WARSZAWIE W KOŃCU XIX i NA POCZĄTKU XX WIEKU
http://www.ksiaznicapodlaska.pl/site/bibliotekarz/28/3_Elzbieta_Pokorzynska.pdf
dos. dn. 26.08