Andrzej Maląg: "Atmosfera portu morskiego, stoczni – przyglądanie się, jak przy nadbrzeżu wyposażeniowym dojrzewają nowe piękne statki – coraz większe i bardziej zaawansowane w miarę rozwoju technologii i doświadczenia – adresowane do różnych portów macierzystych świata mogło uruchamiać wyobraźnię i zainteresowania młodego osobnika. Przy tym szerokie akweny Odry i Zalewu Szczecińskiego, mgliste pejzaże, bliskość morza - na wszystkich moich obrazach obecne są elementy marynistyczne. W Pałacu Młodzieży w Szczecinie (potem Młodzieżowy Dom Kultury) w Pracowni Plastyki, której zostałem uczestnikiem zanim zostałem uczniem w szkole podstawowej, instruktorzy (pewnie "spadochroniarze" ze Lwowa) pokazywali warsztat sztuki, a jednocześnie "infekowali" dzieci i młodzież tradycjami kultury antycznej i klasycznej. Jedną z cech mikroklimatu Pomorza Zachodniego są częste deszcze w lecie. Chodząc po deszczu w nocy i przyglądając się przez okulary światłom ulicznym prześwietlającym liście drzew można natychmiast zauważyć charakterystyczne ...struktury prążkowe inicjowane przez krople deszczu na szkłach.
Te bardzo różnorodne figury interferencyjne powstają, pomimo bliskiej zera długości koherencji światła lamp ulicznych, ponieważ różnica dróg optycznych także jest bliska zera... Wtedy, łażąc po deszczu nie mogłem tego rozumieć, ale efekt wizualny pozostał w pamięci na długo ...a także myśl, że trzeba by się tym kiedyś "zająć"..."