akryl/płótno, drewno, 77 x 76,5 x 6 cm
sygnowany, datowany i opisany na listwie blejtramu:
MieczysławWiśniewski | "UKŁAD LV"/152 | 2006 | 77 x 76,5
„Kiedy przecinam plac Concorde i mam wrażenie, że cały jestem pochłonięty przez Paryż, mogę zatrzymać wzrok na jakimś kamieniu w murze Tuileries, a wówczas plac Concorde znika i istnieje już tylko ten kamień bez historii; mogę jeszcze zatracić wzrok w tej ziarnistej i żółtawej powierzchni, a wtedy nie będzie już nawet kamienia, pozostanie tylko gra światła na nieokreślonej materii. Moja całkowita percepcja nie składa się z takich analitycznych postrzeżeń, ale zawsze może się na nie rozpaść [...]”
Maurice Merleau-Ponty (M. Merleau-Ponty, Fenomenologia percepcji, przeł. M. Kowalska, J. Migasiński, Warszawa 2001, s. 318).
„Elementy strukturalne moich obrazów, jak figury i płaszczyzny, linie i sfery, nawiązują do myślenia przestrzennego, wypowiadającego się w kategoriach geometrii Euklidesowej, spójnej, opartej na konkretach, fizycznie i matematycznie precyzyjnej, respektującej porządek logiczny. Równocześnie jednak napięte, nieznacznie wygięte, barwne i lśniące płaszczyzny w obrazach przy oglądzie z różnych punktów widzenia układają się w ruchome kombinacje różnych powierzchni sferycznych. Uruchamiają one na płaszczyźnie obrazu grę świateł zmiennych, migotliwych, nieprzewidywalnych, uzależnionych od mechaniki przypadku. Powstaje w ten sposób w obrazie dodatkowa struktura plastyczna, nieuchwytna i wymykająca się logice tradycyjnej geometrii. Nakłada się ona na materię tworzywa malarskiego jako »wtórna« forma malarska”.
Mieczysław Wiśniewski (wypowiedź w katalogu wystawy: Język geometrii, Warszawa - Zachęta, marzec 1984, Warszawa 1984, s. nlb.)
To, co widzimy, patrząc na obrazy-obiekty Mieczysława Wiśniewskiego to z jednej strony efekt działania specyficznie i celowo ukształtowanej materii - niestandardowego podobrazia skonstruowanego przez artystę, i jego decyzji o wyborze powierzchni błyszczącej lub matowej. Z drugiej strony dopiero światło kreuje na reliefowej powierzchni monochromatycznego podobrazia „obraz”, który autor nazywa „wtórnym”. Ta wirtualna „forma malarska” jest zmienna, ale nie jest nieprzewidywalna i poza kontrolą artysty. Wręcz przeciwnie, mamy do czynienia ze spektaklem wyreżyserowanym przez Wiśniewskiego, a światło jest improwizującym aktorem - improwizującym „na temat”, w ramach zasad gry określonych przez autora. Jest jeszcze widz - każdy z nas. W zależności od przyjętego punktu widzenia i warunków oświetleniowych zobaczymy nieco inny „obraz”, nieco inną „formę malarską”.
Zuletzt angesehen
Bitte melden Sie sich an, um die Liste der Lose zu sehen
Favoriten
Bitte melden Sie sich an, um die Liste der Lose zu sehen