[PIŁSUDSKI Józef, muzeum]. Rękopiśmienna relacja Jerzego Sienkiewicza dotycząca likwidacji muzeum Józefa Piłsudskiego w Belwederze.
Rękopis dwustronny na 4 stronach form. 20x15 cm. Tekst anonimowy, niepodpisany, zatytułowany „Likwidacja Muzeum J. P. w Belwederze”. Relacja spisana zapewne na przełomie lat 60./70. przez świadka i uczestnika wydarzeń. „Po zajęciu W-wy we wrześniu 1939 r. Niemcy początkowo uszanowali Muzeum Belwederskie. Przed pałacem zaciągnięta była warta wojskowa. Pokoje Marszałka i sale muzealne utrzymane w porządku […]. Dowiedziałem się, że p. H. Sujkowska wraz z innymi zakonspirowanymi – miała zabezpieczyć najcenniejsze precjoza […] i ukryć je, a w gablotach na ich miejsce wprowadzono obiekty zastępcze. W październiku przyjechał do W-wy Frank […] zażądał Księgi Audjencjonalnej i wydarł z niej kartę ze swym podpisem złożonym tu podczas swej bytności przed wojną. Równocześnie nakazał natychmiastową likwidację Muzeum [..]”. Eksponaty i wyposażenie w ciągu kilku dni miało przejąć Muzeum Narodowe. Dyr. Lorenz delegował do tej pracy kustoszy Michała Walickiego i Jerzego Sienkiewicza (przy ich nazwiskach pojawił się ołówkowy dopisek: „Może lepiej nie podawać nazwisk”). „W Muzeum Narodowym rzeczy te ulokowano w kilku salach w amfiladzie I piętra […]. Przy czym starano się sale te niejako zagracić i tak układać przywiezioną zawartość Belwederu aby utrudnić do niej dostęp niemieckim szperaczom […]. Skrzynie, szafy, meble […] ustawiano jedne na drugie, ukrywając w nich rzeczy cenniejsze, a na wierzch wprowadzając mało wartościowe […]. Dopiero podczas powstania, gdy Muzeum zostało przez Niemców zajęte – zbiory belwederskie bardziej ucierpiały. Niektórymi sprzętami barykadowano okna, powyciągano poszczególne obiekty, mundury itp. […] dużo zniszczono. Po zajęciu W-wy przez Bolszewików zbiory belwederskie narażone były na penetrację niepożądanych gości i znowu ucierpiały”. W końcu ocalałe eksponaty i meble trafiły do nowego Muzeum Wojska „’na skład’ – jako trefne, w chaosie pomieszanych obiektów, bez najmniejszego pietyzmu dla nich. Niektóre sprzęty [..] wykorzystano do urządzenia gabinetów administracyjnych (a może nawet i prywatnych) […]. Wiele rzeczy […] uległo zniszczeniu”. Pod tekstem znajduje się odręczna notatka czerwonym atramentem podpisana „Jerzy Tarczyński” (?) i datowana 20 II 1974. Ujawnia ona, że autorem cytowanej tu relacji był prof. Jerzy Sienkiewicz oraz, że przekazał on dodatkowe informacje dotyczące zalakowanych akt przechowywanych „w kasie, do których klucze miał Prystor […]. Papiery zawierały sprawy Sławka, żandarma Koliźmy [właśc. Koryzmy] i Zagórskiego. Los ich nieznany. Mogli coś o tym wiedzieć Sujkowscy”. Stan dobry.
Wspomniane na końcu sprawy to: kwestionowane samobójstwo b. premiera W. Sławka, niewyjaśnione morderstwo żandarma Franciszka Koryzmy przed gmachem Belwederu, zaginięcie gen. Włodzimierza Zagórskiego.
Recently viewed
Please log in to see lots list
Favourites
Please log in to see lots list