[DUNIN-KARWICKI JÓZEF] WSPOMNIENIA WOŁYNIAKA.
NAKŁADEM KSIĘGARNI GUBRYNOWICZA I SCHMIDTA, LWÓW 1897r., str. XII, 339, [1]; 20,5cm. Estr. XIX nie notuje.
Wspomnienia wołyńskie (Mizocz, Sławuta, Dubno, Kołodno, Kijów, Odessa) głównie z lat 1836-1854. Sylwetki wybitnych postaci ze znanych i starożytnych rodów wołyńskich (Chodkiewiczowie, Jabłonowscy, Lubomirscy, Rzewuscy, Walewscy).
"Jak daleko sięgnę pamięcią, widzę siebie wraz z rodzoną siostrą Celunią, młodszą ode mnie o dwa lata, na górze w dziecinnych pokojach domu mizockiego, ba-wiącego się pod dozorem poczciwej naszej bony Rako-wskiej, którą zwykle Rakosią zwaliśmy. Nie odstępowała ona nas na chwilę; siedząc na nizkim stołeczku, nieustannie robiła pończoszkę na drutach, które wiecznie gubiła. Bardzo lubiałem wyłazić na jej kolana i ociągać jej tłusty podbródek, przyspiewując wesoło: Tosi , tosi , dla Rakosi To jedno już dowodzi, że wspomnienia te sięgają niemal mych lat niemowlęcych, gdy siostra była jeszcze w pieluszkach. Odnoszą się one bowiem do początku trzeciego dziesiątka bieżącego stulecia, gdyż przyszedłem na świat 24. stycznia 1833 r. Z owej więc epoki widzę przed sobą śliczną postać ś. p. mojej matki, Klementyny z Rzyszczewskich, o przecudnych ciemno-piwnych oczach, słodkim uśmiechu i dziwnie uroczej postawie, której portret, wiszący zawsze w mej pracowni nad biurkiem, zaledwo w słabej części odtwarza podobieństwo. Dziś jeszcze, zamknąwszy oczy, widzę tę drogą matkę nachyloną nad mem łóżeczkiem, mówiącą głośno dziecinny pacierz, który za nią powtarzałem, a później otulającą mię pikową kołderką i układającą mię do snu na cienkiej łosiowej poduszeczce napchanej włosieniem..."
OPRAWA TWARDA WSPÓŁCZESNY PÓŁSKÓREK Z ZŁOCENIAMI I ZDOBIENIAMI NA GRZBIECIE. OZDOBNE WYKLEJKI. ZACHOWANA PRZEDNIA OKŁADKA BROSZUROWA.
STAN Dobry, pieczątki/nalepki biblioteczne
Karwicki Józef Dunin, pseud. Józef Włast, Józef z Mizocza, krypt. J. K., J. W. (1833—1910), pisarz, autor pamiętników. Ur. w Mizoczu na Wołyniu, był synem Kazimierza i Klementyny z Rzyszczewskich.
Rozległe swe wiadomości o ludziach i miejscowościach, uzupełniane studiowaniem dokumentów w zasobnym archiwum rodzinnym i w innych wołyńskich oraz z przekazów ustnych, wykorzystywał spisując urywki wspomnień, szkice historyczne i obyczajowe, które najpierw ogłaszał w czasopismach („Gazeta Lwowska", „Przewodnik Naukowo-Literacki", „Kłosy", „Biblioteka Warszawska"), podpisując je także pseudonimami lub kryptonimami. Poszczególne prace, przedrukowywane, niekiedy przerabiane i uzupełniane, weszły potem w skład osobno wydanych tomów. K. opracował też obszerne pamiętniki, główne źródło do jego biografii. Był autorem dzieł: Szkice obyczajowe i historyczne (W. 1882), Wędrówka od źródeł do ujścia Horynia (Kr. 1891), Jak to in illo tempore bywało. Kartka z drugiej połowy XVIII w., wyjęta z papierów familijnych domu Dunin-Karwickich (Kr. 1896), Opowiadania historyczne z dziejów okolicy Słuczy i jej dopływów (Kr. 1897), Wspomnienia Wołyniaka (Lw. 1897), Opowiadania historyczne (Lw. 1898), Ze starego autoramentu. Typy i obrazki wołyńskie (W. 1899, toż S. 2., W. 1900), Z zamglonej i niedawno minionej przeszłości. Wołyńskie opowiadania historyczne (W. 1901), Z moich wspomnień. Wstęp. Lata dziecięce i młodzieńcze (W, 1903, przedruk z: Wspomnienia Wołyniaka), Z moich wspomnień (W. 1901—4 I—IV). Wszystkie prace K-ego łączą się tematyką z dziełami o charakterze wyraźnie autobiograficznym. Wspomnieniami objął K. okres od wczesnego dzieciństwa po r. 1903, chociaż nie przestrzegał ściśle kolejności chronologicznej, a tok opowiadania przerywał często dygresjami historycznymi. Źródło: PSB, T.12
NIECZĘSTE