Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

Rekordy dwóch artystek z Ameryki Łacińskiej podczas aukcji w Phillips

Zaskakujące wyniki najnowszej aukcji w Phillips.

Kolejna jesienna aukcja sztuki XX-wiecznej i nowoczesnej odbyła się w nowojorskim domu aukcyjnym Phillips w dniu 16 listopada i osiągnęła całkowitą kwotę 111,2 mln dolarów, co nie jest zbyt pokaźną sumą przy wieczorach aukcyjnych w Sotheby’s czy Christie’s, natomiast podczas tej licytacji pojawiły się także nowe rekordy. Choć nadzieje były wysokie to dwa największe oczekiwania wieczoru ledwo przekroczyły poziom najniższej estymacji. Dla dzieła Gerharda Richtera Düsenjäger z 1963 roku cena wynosiła 25,5 mln dolarów, natomiast dla Nudes in Mirror Roy’a Lichtensteina – 21,5 mln dolarów.

Początek aukcji można uznać za doskonały, kiedy to do licytacji wytypowane zostało dzieło Carmen Herrera Cerulean 1965 roku i osiągnęło rekord sprzedaży na poziomie 970 tys. dolarów. Praca ta była wzorowym przykładem twórczości artystki, ale także na jej niesamowite powodzenie miała wpływ niedawna wystawa w Whitney Museum w Nowym Jorku. Mira Schendel i jej praca Untitled z 1985 roku także pobiła swój aukcyjny rekord kwotą 970 tys. dolarów. Düsenjäger Gerharda Richtera była typowana na topową sprzedaż tej aukcji. Dzieło prawdopodobnie pochodzi z kolekcji Paula Allena, który nabył je w Christie’s New York w listopadzie 2007 roku za 11,2 mln dolarów. Tego wieczoru osiągnęło cenę powyżej dolnej estymacji oraz podwoiło kwotę osiągniętą prawię dekadę temu, jednak nie okazało się być wielkim triumfem.

Tuż za nim znalazł się Roy Lichtenstein ze swoim dziełem Nudes in Mirror – zniszczonym ale odrestaurowanym. Historia ta dotyczy wystawy w Kunsthaus Museum w Bregenz w Austrii, podczas której obraz został pocięty. Strategią Phillips’a okazało się być zrobienie atrybutu tego incydentu dla pracy, co opłaciło się, gdyż skutkiem był wzrost wartości pracy. Ostatecznie cena przekroczyła granicę swojej estymacji. Historia tego obrazu wzbudziła oczywiście wiele dyskusji na temat jego rzeczywistej wartości ze względu na uszkodzenie, natomiast wspólnym wniosek był jeden, że czyni to obraz bardziej interesującym i pociągającym i absolutnie zasługuje na pełną wartość.

Sprzedaż wieczoru rozkwitła także dzięki Untitled Clyfford Still z roku około 1948/49, który sprzedany został za 13,6 mln dolarów, przekraczając próg swojej estymacji wynoszącej 12 mln dolarów. Następnie licytowane zostały prace z prywatnej kolekcji Tommy Hilfigera . Pierwsza z jego zbioru była praca Cowboy’s and Indians z 1986 roku Andy’ego Warhola, która przekroczyła swoje górne szacunki, generując 394 tys. dolarów. Tymczasem kolejna praca, dyptyk autorstwa Keith Haring Snake and Man; Dogs and Men z 1983 roku uzyskała cenę 1,1 mln dolarów, tuż nad jego niską estymacją. Z kolei Devil’s Head Jeana-Michela Basquiata z 1987 roku, pochodząca wciąż z kolekcji Hilfingera, uzyskała cenę 3,6 mln dolarów.

Choć Le Gommeux Jeana Dubuffeta również sprzedane powyżej poziomu najniższej estymacji za 760 tys. dolarów, przyniosło projektantowi stratę w wysokości 13 tys. dolarów, gdyż nabył je za 773 tys. dolarów w listopadzie 2013 roku w Christie’s New York. Jednak bardziej znaczącą stratą okazało się być 276 tys. dolarów przy dziele Damiena Hirsta The Crown of Life z 2006 roku. Cena przekroczyła dolna estymację, aby ostatecznie osiągnąć trochę ponad milion dolarów, gdzie w 2011 roku praca została nabyta za 1,4 mln dolarów. Praca Donalda Judda Untitled (Menziken) z 1988 roku, której wartość szacowana była pomiędzy 2 a 3 mln dolarów, ostatecznie „przybita” została za 2 mln dolarów.

Nabywców niestety nie znalazły prace Michaela Borremansa Sweet Disposition, Ed Ruscha Peas Asparagus oraz Francisa Picabia Untitled. 99% procent prac została sprzedana pod względem wartości, a 92% względem wszystkich oferowanych w tym wieczorze aukcyjnym, jedynie trzy dzieła nie znalazły nowych właścicieli. Można to uznać za solidną, jak nie spektakularną sprzedaż, co uspokaja i odsuwa na bok strach związany z niedawnymi wyborami nowego prezydenta i ich wpływem na rynek sztuki. Jak można zauważyć, tego wpływu nie widać, jak i nie czuć w żaden sposób, ponieważ zaplanowana sprzedaż całkowicie realizuje swój plan.

Paulina Chełmicka
keyboard_arrow_up