Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

Street art na salonach - część 1

Sztuka, która jest symbolem zrywu, buntu, wolności wkracza na „salony” rywalizując z tradycyjnymi mediami o pozycję na rynku. Gdzie się narodziła i jak wygląda jej sytuacja na światowym rynku sztuki?

Street art narodził się na ulicach Nowego Jorku w 1960 roku. Był odzwierciedleniem buntu, nonkonformizmu, usposobieniem wolności i spontaniczności. Sztuka ulicy zepchnęła konwencjonalne media takie jak papier, płótno na rzecz chodników, przejść podziemnych, ścian budynków. Rozpowszechniła się w ostatnich dziesięcioleciach za sprawą wzrostu alternatywnych i wielokulturowych ruchów społecznych oraz politycznych, a także wzrostu społecznej świadomości artystów, dążących do łatwiejszego dostępu sztuki dla zwykłych ludzi. Takie spontaniczne zjawisko ekspresji artystycznej, które z założenia koncentrowało się jedynie na przestrzeni publicznej, nagle zaczęło znajdywać drogę do galerii, muzeów, sal aukcyjnych i kolekcjonerów. Dzisiaj, sztuka ulicy jest bezspornie à la mode o zasięgu światowym. Licznie wystawiana w prestiżowych instytucjach jak Tate Modern w Londynie czy Grand Palais w Paryżu. Popyt na ten rodzaj sztuki był nienasycony przez większą część ostatniej dekady, generując wzrost 195% w indeksie cen w tym okresie jako całości, po czym spadł dość znacznie z chwilą pojawienia się ogólnoświatowego kryzysu.

Od 2000 roku centrum światowego street art’u przeniosło się z Nowego Jorku do Londynu. Przede wszystkim za sprawą osobliwego i tajemniczego Banksy, który urodził się w Yate w 1974 roku. Jego prace najpierw pojawiły się w Londynie około roku 2001. Od tego czasu stał się anonimową gwiazdą, a swoje malowidła pozostawia w miejscach publicznych na całym świecie. W listopadzie 2003 roku praca Banksy’ego pojawiła się na aukcji po raz pierwszy, a cena była osiągalna nawet dla najmniejszego budżetu. Jego dzieło Keep it real zostało sprzedane za 800 funtów. 18 maja 2005 roku Banksy na swojej stronie zapowiada niezwykłą wystawę w British Museum. Wiele sław zaczyna kolekcjonować pracę artysty, a on staje się najbardziej pożądanym twórcą. W październiku 2007 roku The Rude Lord zostaje sprzedany na aukcji w Sotheby’s za 550 tys. dolarów. W ciągu dwóch lat kolejne jego prace osiągnęły na licytacjach wysokie sumy. Następnie 14 lutego 2008 roku, szablon artysty na płótnie Keep it spotless, wyraźnie odnoszący się do dzieła Damiena Hirsta, osiągnęł kwotę sprzedaży 1,7 mln dolarów. Obrót pracami Banksy’ego doznał znacznego załamania w 2009 roku. Sukces street art’owca zachęcił do działania całe pokolenie młodych artystów z Londynu, którzy otrzymali ogromne wsparcie od Bonhams jak i z londyńskiego Dreweatts. W 2008 roku dwa domy aukcyjne zaaranżowały sprzedaż tematyczną bazując na doświadczeniu wystawy zainicjowanej przez Tate Modern. W ofecie znalazły się także starsze dzieła wykonane przez Jeana-Michela Basquiat’a, jak również prace artystów nowych generacji, takich jak Nick Walker, Faile, Adam Neate, Mau Mau, Cept, Beejoir, Cyclops i Guy’a Denninga.

W 2009 roku dwie paryskie wystawy street art’u przyczyniły się ogólnej świadomości publicznej na temat tej dziedziny sztuki: Le Tag w Grand Palais oraz Né dans la rue w Fondation Cartier. Domy aukcyjne Artcurial, Cornette de Saint Cyr i Pierre Bergé & Associés szybko dołączyły do sprzedaży tego rodzaju sztuki, która perfekcyjnie korespondowała z nową generacją wzrastających kolekcjonerów. Rzeczywiście, rynek street art’u posiada wszystkie niezbędne składniki: jest przystępny finansowo, jest szczególnie dynamiczny, a jego kluczowi przedstawiciele jak Keith Haring i Jean-Michel Basquiat generują bardzo obiecujące rezultaty na salach aukcyjnych. Małe formaty tworzone przez Misstic mogą być nabyte już od 500 dolarów, oryginalne prace Crash’a, Speedy Graphito, Daze, Invadera, Futura 2000, Quik and Xavier Prou zwykle osiągają ceny od tysiąca do 10 tys. dolarów. Na wyższym szczeblu istnieją wielkie formaty Jonone’a, które sprzedają się w tracie licytacji w granicach 10 – 40 tys. dolarów.

Street art to historia tworząca się poza ekskluzywną i nieosiągalną klauzulą kultury wysokiej. Tę sztukę tworzą artyści jak i zwykli ludzie, którzy mogą brać udział w jej kreacji, uznaniu, społecznych i politycznych konsekwencjach. Za jej pomocą artysta w sposób najbardziej bezpośredni komunikuje się z odbiorcą. Nie jest zaskakujące, że to, co gromadzi powszechna uwaga będzie poddane komercyjnej eksploatacji. W parze ze wzrostem o profilu publicznym, ikony street art’u i ich symbole zostały przechwycone w sektor reklamy i sprzedaż detaliczną na świecie. Jednocześnie, „uliczni” artyści stali się pożądanymi jednostkami wchodzącymi w skład wysokiego świata sztuki, ich dzieła pojawiają się w galeriach na całym świecie, jak również w najbardziej ekskluzywnych i dochodowych domach aukcyjnych, takich jak Sotheby’s oraz Christie’s. Sztuka ulicy rozpoczęła także w ostatnich latach „wchodzić” do muzeów, co przyczynia się do podniesienia jej poziomu jako prestiżowego i statusu jako elitarnej formy sztuki, która w konsekwencji staję się bardziej wartościowa ekonomicznie na rynku sztuki.

Paulina Chełmicka
keyboard_arrow_up