JEŁOWIECKI Alexander - Listy duchowne 1843-1874, z przydaniem maxym świętego Ignacego i mowy pogrzebowej ojca Wentury na cześć Daniela O'Conella. Berlin 1874. Xięgarnia B. Behra. 16d, s. [4], 491, 500. brosz.
Otarcia i naddarcia okł. w grzbiecie, miejscami drobne zaplamienia wewnątrz. Egz. nieobcięty. Jedna z najobszerniejszych publikacji A. Jełowieckiego (1804-1877) - działacza emigracyjnego, publicysty, księgarza i wydawcy (wydał własnym kosztem m.in. "Dziadów cz. III", "Pana Tadeusza", "Księgi Pielgrzymstwa"), księdza zmartwychwstańca. Prezentowane tu "Listy" zaw. m.in.: Przeciw szałowi do zabaw; O cierpieniach różnego rodzaju i o grzechu; O spólności w zabawach; Co znaczy być świętym; O pobożności, o mowie polskiej i o rodzinnej miłości; O naukach wieku dziecinnego; O Seminariach; Przeciwko nudom; O śmierci Jenerała Zamoyskiego; O Soborze watykańskim; O prawdziwym a zbawiennym rozumie narodowym polskim; O Wizytkach Wileńskich w Wersalu. Na szczególną uwagę zasługuje list do Ksawery Grocholskiej "O śmieci Chopina", której był świadkiem: "tryumfy jego w sztuce zagłuszały mu w sercu Ducha Świętego jęki niewypowiedziane. Pobożność, którą z łona Matki Polki był wyssał, była mu już tylko rodzinnem wspomnieniem. A bezbożność towarzyszów i towarzyszek jego lat ostatnich, wsiąkała coraz bardziej w chwytny umysł jego, i na duszy jego, jak chmurą ołowianą, osiadła zwątpieniem [...]. W takim to opłakanym stanie, schwyciła go śmiertelna piersiowa choroba". Dalej pisze: "Tegoż dnia poczęło się konanie Chopina, które trwało dni i nocy cztery [...]. W samem skonaniu, jeszcze raz powtórzył najsłodsze imiona Jezus, Marya, Józef, przycisnął krzyż do ust i do serca swego, i ostatniem tchnieniem wymówił te słowa: ''Jestem już u źródła szczęścia!...' I skonał".
Ostatnio oglądane
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji
Ulubione
Zaloguj się aby zobaczyć listę pozycji