Wyszukiwanie zaawansowane Wyszukiwanie zaawansowane

Medale Polski królewskiej

W ostatnich latach widać znaczący rozwój polskiego rynku aukcyjnego w zakresie numizmatyki i innych powiązanych z nią gałęzi kolekcjonerstwa. Wśród gałęzi tych znajduje się również medalierstwo. W nim zaś niepoślednią rolę odgrywa medalierstwo okresu Polski Królewskiej. Medale z tego okresu należą w większości do bardzo rzadkich, jednak dzięki coraz większej liczbie profesjonalnych aukcji na rynku pojawiają się one coraz częściej. Warto więc poświęcić im nieco uwagi, by lepiej je zrozumieć.

Okres panowania ostatnich Jagiellonów

Medalierstwo polskie ma swój początek w okresie renesansu i jest bardzo mocno powiązane ze sprowadzeniem włoskich artystów wraz z królową Boną. Początkowo medale były odlewane najczęściej w srebrze, w bardzo niewielkich nakładach. Było to związane z olbrzymim kosztem produkcji medali w tym okresie. Z uwagi na ten fakt, na ich emisje pozwolić sobie mogli w zasadzie jedynie monarchowie i najbogatsi spośród szlachty.

W Polsce tego okresu emisje były więc w zdecydowanej większości państwowe, najczęściej przedstawiające monarchę, bądź osoby ściśle powiązane z dworem królewskim. Dużo rzadziej spotyka się emisje prywatne, takie jak np. Łukasza Górki, czy Franciszka Krasińskiego. Medale tego okresu odznaczają się również bardzo wysokim reliefem nieosiągalnym na medalach późniejszych okresów.

Medale tego okresu przeważnie są cyzelowane. Nie jest to cecha pożądana, gdyż przeważnie jest związana z wtórnym życiem medali. Na przestrzeni wieków medale renesansowe polskie przetrwały do naszych czasów w ilościach do kilku egzemplarzy, były więc chętnie kopiowane przez kolekcjonerów. Kopie te będące odlewami z egzemplarzy oryginalnych bywały cyzelowane w mniej lub bardziej fantazyjny sposób. Problemem jest tu wszak fakt, że nie wiemy, czy po pierwszych kilku odlewach już w epoce nie cyzelowano odlewów końcowych z zatartymi szczegółami. Nie wiemy również, kiedy powstawały pierwsze wtórne odlewy, które z całą pewnością należały do cyzelowanych. W tym momencie warto powiedzieć jak rozpoznać cyzelowanie. Najczęściej jest to widoczne poprzez ryty na medalu mające podkreślić jakieś elementy reliefu, np. zaznaczyć włosy i ich ułożenie we fryzurze. Niekiedy jest to fantazyjne „poprawianie” medalu poprzez dodawanie na nim elementów nieistniejących w oryginale, np. zdobień ubioru czy upiększanie herbów.

Medale Stefana Batorego i dynastii Wazów

W okresie pierwszych władców elekcyjnych medalierstwo polskie uległo znacznemu rozwojowi. Z techniki odlewania medalierzy przeszli do bicia, co znacząco obniżyło koszty produkcji jednocześnie ułatwiając emisje medali w wyższych nakładach o powtarzalnej jakości detali. Niestety minusem tej zmiany było znaczne spłaszczenie reliefu przez co medale tego okresu nie są tak okazałe na pierwszy rzut oka. Jednakże ilość szczegółów na nich prezentowanych stale rosła.

Najbardziej znanym z okresu panowania Stefana Batorego jest medal wydany w 1582 roku z okazji zdobycia Połocka i Inflant. Jest to charakterystyczna cecha medali tego okresu – wiele z emisji zostało wydanych na pamiątkę wielkich zwycięstw by podkreślić prestiż władcy. Warto bowiem pamiętać, że medale te, podobnie jak w okresie renesansowym były podarunkami dla obcych posłów i władców oraz dla najznamienitszych obywateli kraju (a więc najlepszych przywódców i największych magnatów).

W okresie dynastii Wazów liczba wydawanych medali znacząco wzrosła. Emisje w różnych kruszcach, w tym złocie były wydawane z różnych okazji, zwłaszcza pokojów, zwycięstw i rocznic, ale też i z okazji ślubów, czy...wizyt w danym mieście. Najpiękniejsze medale tego okresu zawdzięczamy miastu Gdańsk oraz słynnym medalierom – Hohnowi i Dadlerowi. Ich prace były wykonywane z najwyższym kunsztem, a ich ikonografia nie ma sobie równych wśród ówczesnych medali polskich. Do dziś cieszą się one olbrzymim uznaniem i są uznawane za jedne z najwybitniejszych dzieł w historii polskiego medalierstwa.

Co interesujące część medali tego okresu wykonywano w złocie i bito na krążkach o wadze odpowiadającej wielokrotnościom dukatów. Mimo, że nie były to nigdy monety, a ich przeznaczeniem nie była zapłata, niekiedy bywają uznawane nie za medale, a za donatywy medalowe. Wydaje się to jednak błędne, gdyż wagi krążków zwłaszcza w przypadku Gdańska mogły służyć łatwiejszym obliczeniom zysków z emisji medali oraz obliczeniom ilości przetopionego w danym roku złota. Potwierdzeniem tego, że nie należy ich traktować jako monet może być fakt, że szereg z nich była wybijana również w srebrze, nie mając jednak korelacji z monetą talarową.

Medale końca XVII wieku i epoki saskiej

Medale polskie z końca XVII wieku a więc Michała Korybuta Wiśniowieckiego oraz Jana III Sobieskiego w zasadzie kontynuują tradycje medalierskie doby panowania dynastii Wazów. Do najbardziej znanych z nich należą emisje koronacyjne, zwłaszcza o wadze wielu dukatów oraz zaślubinowe. Z czasów panowania Jana III pozostało zresztą wiele medali w tym na pamiątkę elekcji czy piękny i lubiany medal wydany w 1684 roku z okazji powołania „Świętej Ligi” a więc koalicji antytureckiej.

Epoka saska przyniosła z kolei zmniejszenie liczby medali polskich, jednakże ich zmianę tematyczną. Do najbardziej lubianych i cenionych należą tu medale wydawane z okazji imienin Orderu Orła Białego oraz wyśmienity gdański medal wykonany z okazji 300-lecia przyłączenia Prus do Polski. Jest to zresztą jeden z najwybitniejszych przykładów kunsztu gdańskich medalierów, gdzie prostota jest połączona z wysublimowaniem formy.

Medale doby stanisławowskiej

Okres panowania w Polsce Stanisława Augusta to dla medalierstwa polskiego doba ogromnego rozwoju. Dzięki staraniom tego wybitnego mecenasa i miłośnika sztuki, a zarazem wybitnego kolekcjonera i numizmatyka powstało wiele medali i żetonów. O ile te drugie tradycyjnie zaliczane są do monet (z wyjątkiem jedynie żetonu koronacyjnego), o tyle medale stanowczo wyróżniają się z tłumu, a kunszt ich wykonania zachwyca do dziś i jest zasługą głównie nadwornego medaliera królewskiego Jana Filipa Holzhaeuserra.

W okresie panowania „króla Stasia” wydane zostały medale koronacyjne, medal pośmiertny dla Marii Amalii Mniszech, medal „Dar Kurlandii”, medal z okazji narodzin syna generała Alojzego Fryderyka Brühla, medal poświęcony marszałkowi Lubomirskiemu i wiele innych emisji o różnym charakterze.

Ponadto dzięki mecenatowi królewskiemu wydawane były różnego rodzaju medale-nagrody, m.in. słynny medal Diligentiae kontynuowany również w okresie zaborów przez Carów rosyjskich.

Powyższe medale doby stanisławowskiej należą do relatywnie rzadkich i są bardzo cenione przez kolekcjonerów. Nie są to jednakże jedyne typy emisji z tego okresu.

Najsłynniejszym przykładem medalierstwa tego okresu jest słynna Suita Królów Polskich. Przepiękna seria medali przedstawiająca wszystkich historycznych królów polski została wykonana przez znamienitego medaliera Jana Jakuba Reichla oraz nadwornego medaliera Jana Filipa Holzhaueserra na zlecenie królewskie. Nie zawiera ona wszak w sobie medalu z wizerunkiem ostatniego króla Polski, co należy zaliczyć in plus dla skromności monarchy. Każdy z medali został odbity w brązie, srebrze i złocie (te ostatnie najprawdopobniej w jednym komplecie przeznaczonym dla samego władcy). Wizerunki władców przedstawione na medalach były wykonane na podstawie prac Marcella Bacciarellego wiszących w Pokoju Marmurowym Zamku Królewskiego w Warszawie.

Medale te cieszą się olbrzymią popularnością. W XIX wieku były dobijane z oryginalnych stempli, które zachowały się zresztą do dzisiaj. Charakterystyczną cechą tych dobitek są spękania stempli oraz ich widoczna powierzchniowa korozja. Ponadto w początkach XX wieku Huta Białogon wykonała odlewy medali Suity w żeliwie. Dziś medale te należą do poszukiwanych i niezwykle cenionych a ich wartość na aukcjach stale rośnie. O ich ciekawości świadczyć może też fakt, że wykonywano do nich specjalne kasety z miejscami na wszystkie medale. Dziś osoby mogące się poszczycić posiadaniem pełnego kompletu w srebrze, czy nawet brązie należą do rzadkości, gdyż wiele z medali pojawiało się w ostatnich latach jedynie w 1-2 egzemplarzach.

Seria ta doczekała się też swojej „reedycji” współczesnej dzięki monetom NBP z serii Skarby Stanisława Augusta, które są niczym innym jak odwzorowaniem medali suity.

Oprócz wspomnianych emisji do medali doby stanisławowskiej zalicza się też tradycyjnie późniejszą, XIX-wieczną serię majnertowskich medali poświęconych posłom Rzeczypospolitej w obcych krajach. Medale te, niewielkich rozmiarów, należą do ogromnych rzadkości, a ich pojawienie się na rynku aukcyjnym każdorazowo wywołuje niemałe emocje wśród kolekcjonerów.

Jak widać z powyższego przeglądu medalierstwo polskie okresu Polski Królewskiej należy do zróżnicowanego i bardzo ciekawego. Od wspaniałych, wysokoreliefowych emisji renesansowych, przez wyśmienite przykłady medalierstwa gdańskiego aż po wspaniałe dzieła Reichla i Holzhaueserra. Kolekcjonerzy mają tu całe spektrum medali do zebrania zawartych w większości w czterotomowym dziele Edwarda hrabiego Raczyńskiego Gabinet Medalów Polskich.

Kolekcjonerzy chcący zbierać medale muszą jednak pamiętać o szeregu rzeczy. Po pierwsze o fakcie, iż medale bywały w późniejszych okresach cyzelowane, co znacząco wpływa na ich estetykę oraz, co nie mniej ważne, na ich cenę. Na przestrzeni lat medale bywały też oprawiane w biżuterię, czy srebra użytkowe. Bywały też złocone. Nierzadko, w przypadku medali o dużej ilości wolnej powierzchni tła widać ślady gładzenia, które miało  poprawić ich walory wizualne, jednak de facto obniżały wartość. Należy też pamiętać, że większość medali spotykanych na rynku aukcyjnym będzie posiadała drobne ryski. Nie wynika to z czyszczenia per se a ze sposobu przechowywania zbiorów w XIX wieku, gdzie medale były nierzadko prezentowane jednostronnie na paletach, a strony te były wycierane przez służbę z kurzu, co sprawiało, że na ich powierzchni powstawały mikroryski.

Ponadto warto pamiętać, że na przestrzeni wieków medale kopiowano czy to przez odlewanie, czy też bicie, a niekiedy również jako kopie galwaniczne. Rozpoznanie ich nie stanowi w większości przypadków problemu, wymaga jednak pewnego doświadczenia.

05/06/2023

keyboard_arrow_up